Właścicielka to miłośniczka stylu retro i stała bywalczyni pchlich targów. Szanuję na maksa! Bo trzeba wygospodarować czas i mieć cierpliwość, żeby wyszukać takie perełki jak ma w swojej kolekcji! Ceramika, szkło i plakaty! Miało być kolorowe i z nutą retro.


Tym bardziej się cieszę, że tak ambitne zadanie zostało mi powierzone przez prawdziwą ekspertkę w tym temacie. Challenge accepted – powiedziałam sobie pod nosem zakasałam rękawy i zabrałam się za przygotowanie moodboardów. Szybko złapałyśmy wspólny klimat i oto jest. Jestem pewna, że jego zwieńczeniem będzie dodanie przez moją Klientkę jej ostatnich łupów w duchu vintage.
Niech żyje kolor! W tej retro stylistyce przemyciłam go całkiem sporo! Zabudowa kuchenna w kolorze bezchmurnego, letniego nieba to główny akcent kolorystyczny, ale nie jedyny! W tym wnętrzu wykorzystałam kolor w galerii ściennej, na którą dostałam zielone światło od klientki. Z pewnością nie będą to jedyne grafiki i plakaty, które zawisną na tej ścianie, bo moja Klientka ma ich w swojej kolekcji jeszcze więcej!


neutralna
baza
Kuchnia otwarta czy zamknięta?
Ja, jako bardzo społeczna istota wprost kocham gotować w towarzystwie, a w przypadku osobnej kuchni miałabym ograniczone możliwości. Lubię też dźwięk telewizora z salonu, gdy robiąc po raz setny tej jesieni krem z dyni, a w tle oglądam stare odcinki Przyjaciół.



Moja klientka ma bardzo podobnie, dlatego wspólnie postawiłyśmy na otwartą kuchnię.
Między kuchnią a salonem stanął finezyjny stół z drewna. To taka perełka, która płynnie łączy te dwa pomieszczenia.
Te zasłony! Śniły mi się po nocach i tylko czekałam, żeby móc je wykorzystać w jakimś wnętrzu. Nadal jestem pod wrażeniem jak świetnie komponują się z innymi dodatkami, drewnianym stołem i tapicerowanymi krzesłami. To miła odmiana po tym jak kilka projektów pod rząd tworzyłam bardziej neutralne kolorystycznie projekty, a tutaj mogłam pobawić się kolorem.


prostota



Kuchnia to przede wszystkim proste formy i zabudowa aż po sufit, co oznacza mnóstwo miejsca do przechowywania swoich ulubionych talerzy czy kubków. Tutaj w wyjątkowym kolorze delikatnego błękitu zestawionego z jasnymi blatami.
Oprócz estetyki cenię sobie również funkcjonalność. W tym projekcie zastosowałam ledowe listwy, które zapewniają odpowiednią ilość światła podczas przygotowywania posiłków. Podszafkowe oświetlenie to na pewno must have w każdej kuchni, żebyś przygotowując ulubioną bezę nie pomyliła soli z proszkiem do pieczenia (a gwarantuję, że zdarza się to najlepszym!).


kuchnia
W tym projekcie zależało mi na strefowym oświetleniu, żeby każda część mieszkania była odpowiednio zaznaczona. Dlatego nad jadalnianym stołem zawisła stożkowa lampa, a w salonie trzypunktowa czarna.


Super ważne w stylu retro są także tkaniny. Mi z tym stylem w szczególności kojarzą się stylowe fotele obite materiałem w print. W tym wnętrzu nie mogło takiego zabraknąć, ale w wersji nieco bardziej współczesnej na jasnych drewnianych nogach.
Całość wnętrza dopełnia wzorzysty dywan, który nadaje przytulności, ale też prezentuje całą gamę kolorystyczną mieszkania.
Lubię wzory i to coraz bardziej i bardziej. Tutaj postawiłam na print na podłodze w holu mieszkania. Duża powierzchnia doskonale wyeksponowała wzór kafelek, które są wstępem do dalszej opowieści jaką niesie za sobą te mieszkanie. Już od wejścia widać, jaki styl i jakie kolory będą królować w tym wnętrzu.



Hol. Korytarz. Wiatrołap. Przedsionek. Niezależnie od nazwy, to pomieszczenie jest bramą do Twojego mieszkania.


Gdy wracasz z pracy do domu i niechlujnie rzucasz na ławkę swój trencz, gdy w deszczowy dzień Twój pies przybiega ze spaceru i wyciera łapki w wysłużony już kocyk albo gdy dzieci wracają po szkole i jeszcze brudnymi dłońmi opierają się o jego ściany zdejmując buty. Hol wita też Twoich gości i jest pierwszym, co widzą po wejściu do środka, więc można powiedzieć, że to taka wizytówka Twojego domu, która jest jednocześnie zachęceniem do zanurzenia się w głąb mieszkania.
Jak we wszystkich swoich projektach, tak i w przypadku korytarza, stawiam na funkcjonalność. Praktyczne siedzisko sprawdzi się przy nakładaniu butów przed wyjściem z domu, a duże lustro nie tylko optycznie powiększy pomieszczenie, ale również pozwoli Ci na finalne spojrzenie na swoje odbicie przed wyjściem na ważne spotkanie.